Blog

DOBRY PREZENT NA ŚWIĘTA TO… PREZENT Z B GOOD!
O tym, dlaczego marka B good. jest pełna dobrych prezentów pisze założycielka marki, Dorota Czechowska

Gdy mamy w naszym świecie miliony produktów jak wybrać ten jeden, jedyny, wyjątkowy prezent? Takie pytanie zadawałam sobie za każdym razem, gdy chciałam obdarować kogoś bliskiego. Szukałam wyjątkowych produktów lokalnych, niszowych, aby sprawić prawdziwą radość. Byłam w tym dobra – tak mówiono. Nie było to proste, być może wynikało to z mojego charakteru, że nie poprzestawałam na czymkolwiek, lecz chciałam obdarować prawdziwym dobrem.

Zdarzało się, że tuż przed Świętami dzwonili do mnie znajomi, albo zaczepiali gdzieś u fryzjera z prośbą, abym im doradziła: „Dorota, co mogę kupić mojemu chłopakowi, daj mi pomysł, ja nie wiem, POMÓŻ!”. Takich rozmów było wiele. Dziś uświadomiłam sobie, że właśnie poprzez markę B good. odpowiedziałam tym wszystkim osobom jaki – moim zdaniem – powinien być prezent.

Nigdy bym nie przypuszczała, że stworzę markę, która będzie odpowiedzią na pytania z tamtego okresu. Motywacja do stworzenia B good była inna – chciałam zasiać ziarenko prawdy w świecie poprzez Słowo umieszczane na produktach bliskich człowiekowi – biżuterii, galanterii, kapeluszach, notesach. Chciałam się podzielić tym, co tak mocno poruszyło moje serce – żywym Słowem.

Teraz już wiem, że to, co było dla mnie ważne przy szukaniu prezentów, znalazło swoje odzwierciedlenie w produktach B good. Są one niszowe, dopracowane, estetyczne, eleganckie, pięknie zapakowane – co świadczy o głębokim szacunku do osoby, która ma ten prezent otrzymać. Najważniejsze jednak jest to, że wszystkie kolekcje odwołują się do fragmentów z Pisma Świętego, dzięki czemu wyrażają coś więcej, konkretne wartości, takie jak miłość, wdzięczność, pokój. Jest to tak dyskretne, że pozostawia wolność i przestrzeń osobie obdarowanej. Dajemy jej tyko wskazówki – poprzez siglum, czy karteczkę z opisem kolekcji. A to, jak działa w niej to Słowo, jest pewną tajemnicą, jej indywidualnym spotkaniem z Panem Bogiem.

Tworząc markę B good. intuicyjnie postawiłam na biżuterię – być może dlatego, że sama miałam duży problem, aby znaleźć odpowiednią dla siebie. Taką, która spodoba mi się nie tylko wizualnie, ale co do której nie miałabym żadnych obaw, np. co do pochodzenia i symboliki. Biżuteria to coś niesłychanie osobistego, nosimy ją blisko ciała. Od wieków było tak, że wyrażała ona nie tylko nasze upodobania estetyczne, ale mówiła coś o naszym pochodzeniu, przynależności, poglądach. Obdarowując biżuterią B good. możemy mieć pokój serca, gdyż Słowo Boga mówi samo za siebie. To prezenty w dobrej wierze. Dzięki Słowu, do którego prowadzą, są jak światełka, które wskazują drogę – najlepszą drogę.